Witam! Jaka u Was pogoda za oknem? Też taka zmienna jak u mnie? Pokrzyżowała mi plany co do długaśnego spaceru z moją córuchną, tak więc przychodzę do Was z postem. Dziś prezentuję Wam moje paznokcie, a na nich Wibo Express Growth 353 oraz Lovely lakier pękający 07.
Wibo-
pastelowy
szarawo- błękitny kolor. Moim zdaniem kolor dość niebanalny, pasuje i latem i jesienią. Co do jakości tego lakieru to niestety potrzebne są 3 wartswy (na zdjęciu są 2 i to nie wystarcza). Wytrzymałość na paznokciach z top coatem to góra 3 dni. Cienki pędzelek, dość ciężko się tym lakierem maluje, bo trochę smuży. Generalnie nie należy do moich ulubionych, ale najgorszy też nie jest ;)
Lovely- czarny, zwykły pękacz. Niewiele mogę się wypowiedzieć na ten temat, bo z pękaczami mam mało do czynienia i nie mam porównania z innymi markami. Lubię od czasu do czasu mieć jakiś inny akcent na paznokciach i trafiam właśnie na niego.
Pamiętacie jeszcze pękacze? Macie w swoich zbiorach? Lubicie ten efekt?
Pozdrawiam
Ciekawy efekt.
OdpowiedzUsuńJa już całkiem zapomniałam o pękaczu. Może trzeba sobie przypomnieć ;)
OdpowiedzUsuńFajny efekt uzyskałaś z tym pękaczem. A na zdjęciach nie widać, żeby była konieczna kolejna warstwa wibo :)
OdpowiedzUsuńJa nie uległam szałowi :D
OdpowiedzUsuńCiekawy efekt :) A ja nie miałam żadnego z pękających lakierów - jakoś mnie do siebie nie przekonały ;)
OdpowiedzUsuńŁadny ten kolorek z wibo :D Oj pamiętam modę na pękacze, tyle się zbierałam do kupna aż w końcu moda minęła xD I właściwie to nie mam ani jednego w kolekcji.
OdpowiedzUsuńCo do pogody to we Wrocławiu też baaardzo nieciekawa :(
Mam nawet dokładnie ten pękacz :) Całkiem o nim zapomniałam... Ciekawe czy jeszcze nadaje się do użytku.
OdpowiedzUsuńCiekawy efekt:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://kosmetycznawyspa.blogspot.co.uk/
mam jednego jedynego pękacza z inglota :)
OdpowiedzUsuńw sumie średnio mi się podoba :) ja raz miałam niebieskiego pękacza, ale po włożeniu rak do wody, zaraz złaził :D
OdpowiedzUsuńmi się podoba ;)
OdpowiedzUsuńja nie przepadam za tym efektem ;) wolę piaski :)
OdpowiedzUsuńmam jeden pękający lakier ale jakoś preferuję klasykę :)
OdpowiedzUsuńFajny efekt :)
OdpowiedzUsuńKupiłam pękacza sztuk jeden. Niestety nie zachwycił mnie, nogi mi się nie ugięły i jakoś tak z czasem wylądował w koszu ;)
OdpowiedzUsuńpiękny efekt, nie mam jeszcze pękającego lakieru;)
OdpowiedzUsuńJa mam jeden i chyba nigdy mi się nie znudzi :)
OdpowiedzUsuńŁadny ten wibo, szkoda tylko, że potrzebuje aż 3 warstw ;p
OdpowiedzUsuńMam pękacz, ale użylam chyba z 2 razy tylko ;)
Lubię ten efekt, ale nie na swoich paznokciach ;)
OdpowiedzUsuńFajny kolorek tego Wibo :) Lubię pękacze, ale miałam w sumie tylko jeden :)
OdpowiedzUsuńmam dokładnie ten sam pękacz, ale jednak mnie efekt nigdy nie zachwycał...
OdpowiedzUsuńładnie ;)
OdpowiedzUsuń