-
Grudniowa wishlista – urodziny i gwiazdka
Grudzień to dla mnie szczególny miesiąc. W tym roku to nie tylko świętuję Mikołajki, urodziny czy Święta Bożego Narodzenia, ale także zmianę pracy, dlatego jeśli nie wszystkie moje marzenia spełni Mikołaj czy moi najbliżsi, to na pewno prezent kupię sobie sama. Zdaję sobie sprawę, że część z tej wishlisty dopiero zrealizuję w przyszłym miesiącu (po wypłacie;)). Was pragnę zapoznać z moimi małymi marzeniami. Lubię oglądać posty o tej tematyce, uwielbiam przeglądać Wasze kolaże, dlatego postanowiłam stworzyć własny, aby móc siebie zainspirować oraz Wam może pomóc z wyborem? W zeszłym roku przygotowałam podobny post: Pomysły na prezent idealny dla mnie. Sporo rzeczy z tej listy u mnie już jest, a perfumy i pędzle…
-
Dużo nowości – Meet Beauty, Wygrana
Znalezienie sponsorów, którzy ufundowaliby 250 paczek, to zapewne było wielkie wyzwanie. Całą relację z Konferencji Meet Beauty znajdziecie tutaj. Sporo rzeczy z powyższego zdjęcia już używałam i jestem zadowolona z darów losu. Nie spodziewałam się, dostać aż tyle kosmetyków. Bardzo cieszę się z lakierów hybrydowych (mam okazję pierwszy raz je wypróbować). Golden Rose Poczułam ogromną chęć nowych lakierów (bo przecież mam ich mało), więc padło na niezawodny Golden Rose. Poszukując idealnego fioletu, zdecydowałam się na powyższe kolorki. Szarość wpadła mimochodem. Nie mogło zabraknąć mojej ulubionej konturówki, która pasuje do poniższej pomadki. Bell – Biedronka Bardzo długo szukałam idealnej pomadki na jesień. Potrzebowałam czegoś ani bordowego, ani nie fioletowego. W Rossmannie nic nie…
-
Essie Good to Go vs Seche Vite
Każda z nas marzy o idealnie pomalowanych paznokciach, każda z nas nie może się doczekać, aż wyschnie jej lakier i może powrócić do swoich obowiązków. Nie wiem jak kiedyś mogłam żyć bez top coat’u przyspieszającego wysychanie lakieru. Zupełnie przez przypadek dowiedziałam się od koleżanki o istnieniu Essie good to go, koleżanka bardzo chwaliła właściwości tego wysuszacza do lakieru. Wtedy Essie były dostępne w zasadzie tylko w Super Pharm i dopiero ich sława zaczęła się rozkręcać. Co jednak sprawiło, że zakochałam się właśnie w Essie good to go? Otóż tylko Essie działa ekspresowo. Lakier po położeniu tego top coat’u wysycha natychmiast. Czego chcieć więcej? Ja oczekiwałam od niego, aby przedłużał trwałość lakieru, tak aby wytrzymały…
-
Avene Cleanance, czyli żel oczyszczający
Od dłuższego czasu zmagam się z trądzikiem, z różnymi skutkami. Raz jest lepiej, raz, gorzej. Po pierwsze mam dużo zaskórników zamkniętych (tzw. kaszka) oraz ropne wypryski. Póki co obrażona jestem na dermatologów i omijam ich szerokim łukiem, dlatego staram się sobie radzić sama, za pomocą dermokosmetyków. Moim zdaniem najważniejszym punktem pielęgnacji cery trądzikowej jest oczyszczanie. Od zawsze dla mnie pierwszym krokiem w pielęgnacji jest umycie buzi. Dlaczego do tego kroku używam właśnie żelu Avene Cleanance? Przekonacie się z poniższej recenzji. AVENE CLEANANCE – DZIAŁANIE Zadaniem żelu do mycia twarzy jest przede wszystkim oczyszczanie. Za pomocą właśnie tego kosmetyku pozbywamy się nadmiaru łoju. Jednak środek do mycia musi być jednocześnie łagodny, aby…
-
Wyniki rozdania – do kogo trafi Bioderma
Lepiej późno niż wcale, chciałabym ogłosić zwycięzcę rozdania, które miałam przyjemność organizować. Dziękuję bardzo serdecznie wszystkim osobom, które zgłosiły się do rozdania. Nie przypuszczałam, że rozdanie to będzie cieszyło się sporym powodzeniem. Chciałabym powitać wszystkich nowych obserwatorów i mam nadzieję, że ze mną pozostaniecie. Nagroda:
-
Urban Decay Eyeshadow Primer Potion
Zdarza mi się jeszcze słyszeć od koleżanek, że nie wiedzą o istnieniu bazy pod cienie, albo dowiedziały się o tym stosunkowo niedawno. Pod recenzjami innych baz także czytałam komentarze, że część z Was co prawda o bazach coś wie, ale ich nie stosuje. I moje pytanie: “Why?” Moje życie dość się zmieniło po tym cudownym odkryciu. Swoją przygodę z bazami zaczęłam od Inglota, później niewypał Virtuala, kultowa Art Deco, nieco gorsza Kobo. Ale baza pod cienie to podstawa mojego makijażu, nawet tego codziennego. Odkąd śledzę blogosferę i oglądam YouTube to marzyłam o zdobyciu chyba najsłynniejszej już bazy jaką jest Urban Decay Primer Potion. Dość długo na nią czekałam, ponieważ dostępność w Polsce była dosyć ograniczona. Jedynym…
-
Jesienny makijaż | ciemne usta | Makijaż
Jesień w pełni. Za oknem deszcz, zimno i ponuro. Jednak to dobra okazja, aby poeksperymentować i poszaleć z makijażem. Coraz częściej widzę kobiety, które decydują się na noszenie mocnej czerwieni na ustach, właśnie o tej porze roku. Uwielbiam i podziwiam. Dziś przedstawiam moją propozycję makijażu na jesień, czyli lekko przydymione w kolorze brązu oko i ciemnoczerwona szminka, wpadająca w fiolet. Niestety zdjęcie nie oddało w 100% tego koloru. OPIS KROKÓW Krok 1. Nakładam bazę Urban Decay na całą powiekę Krok 2. Podkreślam brwi ciemnobrązowym cieniem e.l.f oraz nakładam na całą ruchomą powiekę jasnobeżowy cień Sensique. Krok 3. Za pomocą puchatego pędzelka rozcieram lekko granicę przy wewnętrznym kąciku oka oraz dokładam „roboczą…
-
ROZDANIE 01.09 – 01.10 | Bioderma / Tołpa / Balea
Do wygrania: Aby wygrać należy: Regulamin rozdania:
-
Jak zapuścić długie paznokcie – porównanie
Już jako mała dziewczynka marzyłam od długich paznokciach. Oczywiście rodzice zabraniali mi chodzić do szkoły w nieobciętych na krótko paznokciach. Pozwalali mi tylko w wakacje jedynie je pomalować na „niewidoczny kolor”. Okres buntu w gimnazjum przejawiał się u mnie m.in. w noszeniu długich paznokci, co nie zawsze się dobrze kończyło na lekcjach wu-efu. Dlatego teraz odbijam sobie wszystko z nawiązką i wcale nie przeszkadzają mi zapuszczone paznokcie w pracy, podczas pisania na klawiaturze. Nie raz słyszałam „o matko! Jakie długie”. EVELINE – 8 W 1 TOTAL ACTION – SKONCENTROWANA ODŻYWKA DO PAZNOKCI Tej odżywki nie trzeba przedstawiać, zna ją każda blogerka. Jest to jedna z najpopularniejszych odżywek do paznokci, doczekała…
-
Nowość | L`OREAL PARIS – VOLUME MILLION
Miałam już do czynienia z kilkoma tuszami do rzęs marki L’oreal. Jeden z serii Volume Million Lashes opisywałam także na moim blogu. Jak dla mnie ikoniczny, złoty tusz to rzęs VML się nie sprawdził. Czy tak samo okazało się z nowością, która dopiero zaczęła być w sprzedaży, a mianowicie z Volume Million Lashes – Feline? Feline – w języku angielskim znaczy „koci”, dlatego opakowanie tego tuszu jest szmaragdowozielone, aby bardziej przypominać kocie spojrzenie, tak jak mówi reklama. Nowością w tym przypadku jest szczoteczka “Millionizer”, która jest odpowiednio wyprofilowana, aby nadać pogrubienie i podkręcenie. Producent podaje, że do Feline dodano drogocenne olejki, które nadają błyszczącą formułę i nadają zmysłową objętość. Opakowanie maskary zostało tak zaprojektowane, aby nie…